Kenia Łan
KAIR
2005 Młp

Kair to kolejny ogier urodzony w naszej stajni. Przyszedł na świat w sobotę, 12 lutego 2005 roku. To pierworodny syn wspaniałej Kenii, pierwszy tabunowy "wnuk". Urodzony w okolicy walentynek, więc liczymy, że jego serce do jazd będzie wielkie. Póki, co potrafi pokazać charakterek w stajni i na pastwisku(a zwłaszcza po drodze na w/w), jako że jeszcze trwa beztroski okres jego dzieciństwa. - Irmina Ka

Syn Kenii, równie drapieżny jak jego mamusia. Ten młodziutki ogier nie wie jeszcze co to praca, upaja się na razie bieganiem po pastwiskach i słodką beztroską. Jest przekorny, uparty i świadomy swojej przewagi nad człowiekiem. Dlatego uchodzi za "najgroźniejsze" zwierze w naszej stajni. Wygląda jednak na to, że będzie to trudny, ale wspaniały wierzchowiec, o wielkich możliwościach i chęci do pracy, podobnie jak jego szybka, zwinna i skoczna mama. - Ula Do

Po 15-stu latach Kairowi pokazywanie swojego charakteru w stajni jeszcze zostało, ale widać taki już jego urok. Trudno powiedzieć, czy tym zachowaniem sprawdza jeźdźca i jego pewność, że na pewno chce z nim pracować czy zwyczajnie nie lubi jak mu się przeszkadza. Odpowiedzi na to pytanie zapewnie nie poznamy, ale należy zapamiętać jedno, należy zawsze przychodzić z marchewką, jabłkiem lub ewentualnie chlebem! Wtedy możemy liczyć na “milsze” przyjęcie. Kiedy już uda nam się przełamać pierwsze lody i wyprowadzimy tego Pana ze stajni, czeka nas etap numer dwa - podciąganie popręgu, którego ewidentnie nie lubi. Należy to uszanować i zrobić należycie poprawnie i szybko zanim zdąży się namyślić, co go czeka ;-) Następnie wsiadamy i… delektujemy się chwilą! Współpraca z Kairem (bądź Kajetanem nazywanym przez niektórych) może nie należy do najłatwiejszych (patrz: ławka, niebieski/fioletowy kwiatuszek, etc.) ale na pewno do przyjemniejszych. Jest to koń do przodu, który sprawi wiele radości zarówno tym, co chcą szlifować umiejętności w skokach przez przeszkody jak i tym, co preferują jazdę płaską. Oczywiście, nie możemy zapominać o jego demonach prędkości. Niejednokrotnie z odpowiednim prowadzeniem jeźdźca, doprowadzały do złapania lisa podczas naszego klubowego Hubertusa. Obecnie, Kair przebywa na przymusowym odpoczynku, ale nie możemy się doczekać jak wróci do pełni sił i będzie mógł dalej uczyć pokory i sprawiać przyjemność ze współpracy z nim naszym Klubowiczom! – Magda Ro

Niekoniecznie najprzyjemniejszy w obyciu i mówienie, że zyskuje przy bliższym poznaniu nie jest również stuprocentową prawdą, bo pewne cechy po prostu w sobie nosi i nie ma co próbować go zmieniać. faktem jest, że przygotowania do jazd nie są jego ulubionym momentem dnia, ale już odwiedziny z przysmakami zamiast sprzętu toleruje, czasem chyba nawet z zadowoleniem. na pastwisku i w stajni zdecydowanie lubi spokój, a pod siodłem potrafi pokazać wiele energii i okazuje się wręcz cierpliwym nauczycielem. Najmilszy w terenach, w których puszczony galopem z zadowolenia, że może się wybiegać delikatnie pobrykuje. ps: najlepiej mu w czerwonym – Basia M

Kair to wspaniały koń, chociaż przy siodłaniu nie pomaga. Natomiast pod siodłem niesamowicie współpracuje. Ma niełatwy charakter, ale gdy się go pozna bliżej jest cudowny. A co najważniejsze jest wyrozumiałym i cierpliwym nauczycielem i to jemu zawdzięczam moje początki przygód z tymi wspaniałymi zwierzętami, jakimi są konie. Dzięki niemu też poznałam jakim wspaniałym uczuciem jest skakanie. Mimo, że jest chudziutki jak na nasze dobrze ożywione koniki to jest z niego obżarciuch. – Maria Fu

I obowiązkowo wiersz:

Kair lub Kairek.
Mocny on ma charakterek.
Fochy strzela dosyć często
I podgryza ludzi gęsto.
Jednak gdy go lepiej poznasz,
Jego miłość możesz doznać.
Bo ten koń jest zagadkowy
I na każdej jeździe jest jak nowy.
Śliczną ma sierść i rozmiary,
Lecz mało kto zna jego zamiary.
Kiedy chce pędzi jak wiatr
I nie powstrzyma go żadny teatr
To jest koń bardzo poważny
I całkiem mocno odważny,
Bo powiem wam dzisiaj w sekrecie
Że ze mną rozmawiał - czy wiecie?!
Mówił mi kiedyś
Że kiedy on chce sobie biegać
Jakiś natrętny grubasek
Dopina od siodla pasek!
Ja mu odrzekłam szybko
Oj Kair, ty mówisz brzydko!
I przestał mi mówić na zawsze
A mi smutno gdy na niego patrzę
Bo koniem jest nie aż tak małym
A poza tym bardzo wspaniałym.

Hana M i Jadzia S

Tu galeria, ale niektóre zdjęcia w niej zamieszczone są tak stare, że nie mam pojęcia, kto je zrobił. Gdyby ktoś rozpoznał swoje zdjęcie wśród niepodpisanych, a czuł potrzebę umieszcenia takie podpisu, proszę się zgłosić. 

 

Kair - galeria