??? ??
JABŁONNA
????  

 

Niestety, nie mamy zbyt wielu wspomnień dotyczących tego konia, ale może jeszcze ktoś odkopwie w swej pamięc jakieś wspomnienia i będziemy mogli rozwinąć temat.

Basiu! Twoja przygoda z rowem! Opowiesz? – Kasia Za

Otóż dawno,dawno temu, na obozie jechałam ci ja sobie na Błonce. Ponieważ szalała, to Mikołaj powiedział żebym jechała pierwsza. W pewnym momencie, gdy droga skręcała, odwróciłam się i spytałam, czy prosto. Mikołaj odparł, że prosto za drogą, ale Jabłonna usłyszała tylko prosto, i w tempie 700 gnałyśmy na 4metrowy rów melioracyjny. Skóra mi ścierpła od uszu do ogona, ale wszystko, co mogłam, to nogi ze strzemion wyrzucić. Błonka wzięła rów z luzem i zadowolona z siebie dała się wziąć na woltę, na szczęście jadąca za mną Waleria nie lubiła rowów, więc dała stopę, co parę osób z tyłu przypłaciło glebą. I tak po obu stronach rowu wróciliśmy do domku... – Basia Pi

A w rowie nikt nie wylądował? W lecie czasem miło popływać!

(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)