Figa Wabigon
FIGARO
2005 HC

W naszym klubie zjawił się kolejny koń rasy huculskiej, jaki będzie? Wkrótce się przekonamy, a na razie, z racji jego niewielkich umiejętności, jeżdżą na nim tylko nieliczni.

Okazało się, że całkiem sprytny ten nasz hucuł, nie było łatwo go zmusić do wytężonego wysiłku, ale gdy się to już udało, to było naprawdę całkiem nieźle. Za to w terenach bardzo dzielnie się spisywał, a najwięcej, to napracował się w czasie zajęć hipoterapii!

W dniu 25 marca 2019 Figaro odszedł nagle i niespodziewanie na błęktine pastwiska!

Nasze wspomnienia:

Figaro był miłym konikiem, miał bardzo wygodny chód. Czasami był uparty, ale potrafił naprawdę ładnie współpracować. Bardzo lubiłam jeździć na nim w tereny – Kornelia Ka

Kochana kluska. Choć na początku się go bałam, jednak potem się zaprzyjaźniliśmy. Również mój pierwszy teren w życiu zaliczyłam na Figarku. Jak dla mnie bardzo szybki Hucuł z zadziornym charakterkiem, próbował zjeść wszystko, co stanęło mu na drodze (pamiętam jak zastałam go z szczotką w pysku! Szkoda, że tak wcześnie odszedł, bo zdążyłam się już do niego przywiązać... – Ania Orz

Uwielbiałam tego uparciucha, chociaż jego podejście do jazdy już nie zawsze – Aleksandra Ko

Najlepszy koniś zaraz po Czeku! Miałam go na jeździe bardzo często ze względu na brak innych chętnych. Mały, leniwy i uparty, ale bardzo kochany. Jak się z nim złapało dobry kontakt to jazdy były bardzo fajne (kiedyś nawet ścigaliśmy się z Weranem). Pamiętam jak na moim pierwszym terenie źle skręciliśmy na jakimś polu i trzeba było zawracać. Jako ostatnia w zastępie musiałam wszystkich wyprowadzić, ale Figaro stwierdził, że pora na obiadek i nie chciał wyjechać z pola. Był bardzo fajny dla osób, które lubią uparte koniki i się go nie bały jak spora część tych, które znam. Wielka szkoda, że już go nie ma, bo bardzo chętnie bym na nim jeszcze pojeździła. – Zuza Ko

To był cudowny konik, tolerancyjny kochany dla wszystkich dzieci. – Klaudia Szu

Wspaniały kucyk! Inteligentny, doskonale wiedział, kiedy ma się przyłożyć do pracy a kiedy może sobie odpuścić. Jak tylko założyło mu się ogłowie to zaczynał żuć wodzę (przegryzł kilka par w ten sposób. Potrafił w terenie odpalić piąty bieg i w galopie wcale nie odstawał od reszty zastępu tylko trzymał się blisko za dużymi końmi. Był ciekawski i odważny. Niestety odszedł o wiele za wcześnie – Maria Ga

Jak dla mnie definicja Hucuła. Bardzo inteligentny, ciekawski, odważny i żarłoczny. Nie dał se w kaszę dmuchać. Doskonale znał się na ludziach, od razu wiedział, kiedy może sobie pozwolić na nic nie robienie, a kiedy lepiej jednak się postarać. Niektórzy uważają, że był wredny czy złośliwy, ja uważam, że to był po prostu jego inteligentny tryb oszczędzania energii. Pamiętam, że lubiłam brać go na oklep. Był bardzo wygodny, a gdy miał dobry dzień, jazda na nim to była czysta przyjemność. – Zuza Trze

Mój ulubieniec w kategorii huculskiej – Basia Ma

Figaro uwielbiał jeść wszystko, co tylko znalazło się w jego zasięgu – Dominika Oci

Moja miłość – Noemi Cze

Najcudowniejszy – Ola Li

Mój ukochany koń – Jaga Ma

 

Figaro - galeria