W dniach 18 i 19 czerwca odbyły się w naszym klubie kolejne zawody w konkurencji jeździeckiej zwanej TREC.


To stosunkowo nowa konkurencja, ale szybko staje się bardzo popularna wśród licznej rzeszy miłośników jeździectwa. I trudno się dziwić, bo jest naprawdę bardzo ciekawa, a przede wszystkim dzięki swojej specyfice wyrównuje szanse koni i w ten sposób mały konik może pokonać znacznie wyższego, który teoretycznie jest szybszy i może wyżej skakać, ale w TREC-u to nie wszystko. Tu liczą się różne umiejętności konia i jeźdźca, i nie zawsze wygrywa ten szybszy. Dlatego nie może dziwić fakt, że rywalizować z naszymi wspaniałymi końmi przyjechały konie niewielkiego wzrostu, czyli hucuły i konik polski. Jak się potem okazało, skutecznie walczył o zajęcie czołowych pozycji. Najwcześniej, bo już w piątek, dotarły do nas te, które miały najbliżej, ale podkreślić trzeba, że dotarły na własnych nogach! To mocna grupa koni i jeźdźców ze Stadniny Koni Huculskich w Nielepicach. W sobotni poranek dojechała Monika Szlagor z Wadowic, ze swym konikiem polskim zwanym Tornado oraz Julia Grobelka na Parysie, oni dotarli do nas aż ze Śląska. Oczywiście zjawiła się też liczna reprezentacja naszego klubu i od razu przystąpili do pielęgnowania swoich koni.
Wszyscy starali się jak mogli, bo zawody rozpoczynają się od kontroli weterynaryjnej. W TREC’u przykłada się bardzo dużą wagę do dbałości o konie i tylko te w pełni sprawne mogą jechać w zawodach. Gdy konie zostały już zakwalifikowane, a jeźdźcy nabrali pewności, że będą mogli wystartować, udali się na odprawę techniczną podczas której sędzina główna zawodów, Katrzyna Smółka, przedstawiła im krótko zasady obowiązujące podczas zmagań dnia pierwszego, a dzień pierwszy to faza POR – rodzaj rajdu na orientację w wyznaczonym czasie na określonej trasie.
Zaznajomienie z zasadami nie wystarczało, trzeba było zapoznać się również z mapą. O ściśle wyznaczonej godzinie, kolejni zawodnicy otrzymywali mapy, na które musieli nanieść wyznaczoną trasę rajdu i dopiero po ich przeanalizowaniu mogli ruszać w drogę. Pierwszy zastęp wyruszył o 12.15, kolejne ruszały w piętnastominutowych odstępach, co miało sprawić, by nie spotkały się po drodze, niestety nie do końca się udało. Kilka zastępów pomyliło trasę i zgubiło się mniej lub bardziej wśród okolicznych pól i lasów. Winę za to można chyba zrzucić na wspaniały walory widokowe terenu, po którym przyszło zawodnikom jechać. Jak tu się skupiać na mapie i wyszukiwaniu trasy, kiedy dokoła tak piękne widoczki? Ale to jednak zawody i oprócz radości z jazdy w pięknym terenie, trzeba się było wykazać także znajomością mapy i wyszukiwaniem właściwych dróg. Różnie to wyszło, ale najważniejsze, że wszystkie zastępy dotarły do mety i to w wyznaczonym limicie czasu.
Drugi dzień rozpoczynał się od tzw. fazy MA, czyli kontroli tempa. Konkurencja ta polega na przejechaniu odcinka 150 metrów jak najwolniejszym galopem i jak najszybszym stępem. Tu już zgubić się trudno, bo dystans krótki i w całości oznaczony taśmami, które wyznaczają dwumetrowy, prosty korytarz. Jednak tylko pozornie może się to wydawać proste, ale każdy, kto ma do czynienia z jeździectwem, wie jak trudno utrzymać konia w bardzo wolnym galopie i nie pozwolić, by choć na chwilę przeszedł do kłusa, podobnie jak trudno popędzać go do szybszego kroku w stępie, nie pozwalając na przejścia do chodu wyższego. Nie wszystkim się to udało, ale przynajmniej nikt się nie zgubił!
Po chwili odpoczynku i przerwie na posiłek, zawodnicy rozpoczęli ostatnią część rywalizacji. To tzw. faza PTV, próba terenowa, w naszym wypadku polegająca na pokonaniu trasy terenowej z 12 przeszkodami. Wśród nich przejazd przez bramkę, którą należy samodzielnie otworzyć i zamknąć, skoki przez terenowe przeszkody, ostre zjazdy w lesie, schylanie się pod gałęziami, czy też pokonanie mostku. Tu trzeba się wykazać nie tylko szybkością i skocznością, ale również odwagą, ogólną sprawnością, posłuszeństwem konia, a przede wszystkim obustronnym zaufaniem jeźdźca i konia. To właśnie ta próba zadecydowała o końcowej kolejności naszych zawodów, pozwalając niektórym odrobienie strat po intensywnym zwiedzaniu okolicy podczas pierwszej fazy. Chwilę trzeba było poczekać na ostateczne wyniki, bo liczenia tu sporo, ale w końcu dowiedzieliśmy się komu należą się największe brawa. Wśród zawodników klasyfikowanych jako juniorzy, czyli tych, którzy nie ukończyli jeszcze osiemnastu lat, najlepsza okazała się reprezentantka Tabuna, Karolina Figiel jadąca na Wolcie. Drugie miejsce zajęła Ola Błaszczak na koniu Promyk reprezentująca Stadninę Koni Huculskich Nielepice, a trzecie nasza zawodniczka – Angelika Wojciechowska na Lali. Jak widać małe koniki górą, a staruszka Wolta pokazała na co ją stać – brawo! Na czele rywalizacji seniorów również nasi zawodnicy! Wygrała Olga Pawełczyk na Werze, wyprzedzając o kilka punktów Kamila Selwę na Kairze. Trzecia była Kasia Olczak na Wezyrze ze Stadniny Koni Huculskich w Nielepicach. Nie chcę się powtarzać, ale i tu małe okazały się lepsze! Oczywiście gratulacje należą się wszystkim, którzy stawili się na starcie, bo przecież liczy się przede wszystkim dobra zabawa i radość ze startu, a te dostępne były także dla tych ostatnich! Zawody kończyła uroczysta dekoracja, podczas której nagrody wręczała sędzina główna naszych zawodów – Kasia Smółka wraz ze współorganizatorką Kasią Zawadzińską. Najlepsi dostali cenne nagrody, a wszyscy startujący piękne, pamiątkowe flo. A potem jeszcze tylko wspólna runda honorowa przy dźwiękach marszu Radeckiego, jeszcze pamiątkowe zdjęcie wszystkich zawodników, organizatorów i sędziów, i już koniec, żegnamy się, ale mamy nadzieję, że za rok znów się spotkamy.

 

Już teraz zapraszamy wszystkich na przyszłoroczne zawody!


Wyniki w kategorii senior:
1.Olga Pawełczyk
2.Kamil Selwa
3.Katarzyna Olczak
4.Monika Szlagor
5.Dominika Ociepa
6.Aneta Pietrzyk
7.Justyna Karoń
8.Julia Idzik

Wyniki w kategorii junior:
1.Karolinaa Figiel
2.Ola Błaszczak
3.Angelika Wojciechowska
4.Julia Grobelka
5.Justyna Wróbel
6.Gabrysia Jurczyk
7.Oliwia Fudali
8.Apolonia Przybylska
9.Szczepan Pawełczyk
10.Kamila Kopka
11.Katarzyna Sikończyk
12.Emilia Fic

zdjęcia cz.1

zdjęcia cz.2

zdjęcia cz.3