??? ??
WIGOR
????        

 

Nie jeździłam na nim zbyt często, ale zapamiętałam go dobrze z pewnej dziwnej wyprawy. Nie pomnę już z jakiej okazji zostałam wydelegowana z Czarkiem pod Kopiec Kościuszki uskuteczniać przejażdżki w celach reklamowych. Taszczyliśmy ze sobą jakiś plakat czy inny transparent, a im dalej byliśmy w lesie, tym bardziej Wigor, na którym jechałam, nabierał wigoru, krzaki mu się nie podobały i przemieszczał się dziwnymi chodami, najchętniej tyłem. Kiedy wreszcie dotarliśmy na miejsce, okazało się, że do przejażdżek chętni są głównie panowie już lekko "w stanie wskazującym na spożycie", co się Wigorowi niezbyt podobało i dawał to mocno odczuć :D chyba nikomu w końcu nie udało się na niego wsiąść. Powrót odbywał się już po ciemku, tak że tego, wycieczka była dosyć śmieszna. Zdjęć nie ma – Kasia Za

Oj, był wspaniały i taki wysoki! – Jola Kr

(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)