??? ??
SEPET
????        

 

Czy ktoś go pamięta?

Przez mgłę, ale pamiętam. – Agnieszka Wi

Ja go pamiętam, bardzo fajny koń, wiele mnie nauczył – Jola Kr

Wydaje mi się, że pamiętam, ale na tym się kończy. - Katarzyna S-K

Duży i sympatyczny- tyle mi się wydaje ze wspomnień... – Jadzia Orz

Koń Kuby, trochę był do pchania, potem fajnie popracował nad nim Paweł z 15 PU. – Łukasz Po

Gryzł w tykek – Magda Gr

Sepet- wspaniały koń kawaleryjski! Mikołaj Rey mógłby o nim niejedno opowiedzieć. Pamiętam go, choć nigdy nie wiedziałam na jego grzbiecie. Dożył sędziwego wieku... – Miranda Ex

Sepet urodził się w SK Stubno w 1985 roku. Zajmowałem się nim jako roczniakiem podczas praktyki semestralnej (miał akurat kontuzję tylnej nogi, robiło się wcierki). Ze Stubna trafił do Zakładu Doświadczalnego AR w Krakowie. Był tam ogierem doświadczalnym. Rok później odkupiła go Łucja Słota, która go zajeżdżała i szkoliła. Staj już wtedy w HKTK w Olszanicy w Forcie. Wkrótce po zakupie został wykastrowany. W klubie służył również do jazd, był od początku dość trudnym koniem. Miał jednak swoich wielbicieli. Po pewnym czasie odkupił go Jakub Czekaj, który przeniósł go do stajni w Tenczynku. Kuba użytkował go głównie jako konia kawaleryjskiego oraz do sportowych rajdów długodystansowych. Jeździliśmy wtedy jako ekipa KJ Szarża Tenczynek (Kuba na Sepecie, ja na Walerii) na zawody rajdowe w Kurozwękach, Łodzi, Walewicach itd.). Na zawodach rajdowych odnosiliśmy wówczas sukcesy, zajmując czołowe miejsca na dystansach 80 km. W Tenczynku zaczął na nim jeździć Paweł Wieńć, który w tym czasie pracował w naszej stajni. Doprowadził go do klasy C w ujeżdżeniu zdobywając medale na Mistrzostwach Małopolski. Konie z Tenczynka zostały przeniesione do nowej stajni w Niegoszowicach k. Rudawy. Stajnia ta funkcjonowała tam w latach 1996-1998. W tym czasie Sepet był już własnością p. Piotra Metzlera, a w 1997 został odkupiony przeze mnie. Dalej jeździł na nim Paweł Wieńć, zdobywając kolejne laury na zawodach ujeżdżeniowych. Jeździliśmy głównie do Swoszowic. Po moim odejściu z pracy w firmie Northstar Niegoszowice zakupiony i wybudowany został ośrodek Jeździecki w Bolęcinie. Tam Sepet zamieszkał wraz z resztą koni w zimie - z początkiem stycznia 1999 roku. Miał wtedy 14 lat i był w pełni sił. Zaczęła się wtedy jego służba jako mojego konia kawaleryjskiego. Wygraliśmy dwukrotnie główną nagrodę podczas Militari w Poznaniu, brał udział w wielu pokazach, zawodach i defiladach. Niestety w roku 2002 złamał trzeszczkę pęcinową w przedniej nodze i był leczony w klinice dr P. Golonki. Po zabiegu operacyjnym częściowo wrócił do zdrowia, ale staw pęcinowy pozostał sztywny. Służył trochę jako kosiarka do trawy, trochę do oprowadzanek dla dzieci. Przez pewien czas cieszył niewidome dzieci w ośrodku dla niewidomych w Laskach k. Warszawy. W roku 2005 podarowałem Sepeta dziewczynce chorej na mukowiscydozę, za pośrednictwem Fundacji Dziecięce Marzenia. Cieszył ją przez dwa lata, niestety Edyta przegrała walkę z chorobą... Sepet wrócił do Bolęcina. Po pewnym czasie koń został przekazany do Klinika Dużych Zwierząt SGGW w Warszawie, gdzie pełnił funkcję konia dydaktycznego dla studentów weterynarii. Odszedł w wieku 27 lat. Był wspaniałym koniem, który zapada w serce i pamięć. – Mikołaj Re

(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)